Próba bilansu
Strategia dla Polski w momencie jej ogłoszenia w czerwcu 1994 r. spotkała się na ogół z dobrym przyjęciem. Doceniono zwłaszcza to, że trafnie definiując węzłowe problemy rozwoju polskiej gospodarki oraz kompleksowo zarysowując konieczne zmiany systemowe, stworzyła szansę przezwyciężenia niebezpieczeństwa podporządkowywania działań rządu presji doraźnych interesów grupowych. Jednakże merytoryczna dyskusja nad tym programem została natychmiast zdominowana przez spór polityczny. Opozycja oskarżyła rządzącą koalicję o wykorzystywanie programu jako instrumentu wyborczej propagandy i spektakularnie odmówiła uczestniczenia w poświęconej mu sejmowej debacie, która zbiegła się z ostatnią fazą kampanii poprzedzającej wybory samorządowe. Później starano się ukuć przekonanie, że choć Strategia jest programem interesującym i poprawnym profesjonalnie, to jednak rządząca koalicja nie będzie chciała i nie będzie zdolna go realizować. Tym samym jej ogłoszenie pozostanie jedynie politycznym gestem.
Dzisiaj można zweryfikować tę tezę. Można ocenić czy i w jakim stopniu Strategia dla Polski stała się trwałym elementem koncepcji programowej i polityki koalicji SLD-PSL, a więc także czy zaistniała jako realna alternatywa wobec programu rządów solidarnościowych i ich neoliberalnej polityki?
To, że miała być taką alternatywą było od początku oczywiste. Stąd eksperci charakteryzując Strategię dla Polski porównywali ją z „planem Balcerowicza”. Sądzę jednak, że dokonując tych porównań rzadko eksponowali to, co mnie wydaje się najważniejsze. Obydwa programy nie są bowiem tylko specyficznymi koncepcjami polityki gospodarczej, lecz przede wszystkim narzędziami sterowania zmianą systemu gospodarczego. Są więc to programy kompleksowej zmiany społecznej. W tym wymiarze „plan Balcerowicza” implikował imperatywną metodę zmiany społecznej. Był więc schematem przejścia (tranzycji) od jednego zdefiniowanego systemu gospodar
czego (socjalistycznej gospodarki nakazowej) do drugiego (kapitalistycznej gospodarki rynkowej). Zadaniem ośrodka kierowniczego było dokonanie takiej zmiany, co faktycznie oznaczało przeprowadzenie społeczeństwa od jednej formacji do drugiej. Zadanie to było rozumiane przez ośrodek kierowniczy jako historyczny, moralny i polityczny imperatyw i tak też przedstawiano je społeczeństwu (nie ma alternatywy, nie ma innej drogi, jest tylko jeden wzorzec). Społeczeństwo zostało więc potraktowane wyłącznie jako względnie aktywny obiekt oddziaływania ośrodka kierowniczego, który miał wymusić dostępnymi środkami możliwie szybkie dostosowanie się tego obiektu do owego wzorca.
Strategia dla Polski implikuje z kolei interakcyjną metodę zmiany społecznej. Jest więc programem przeobrażenia (transformacji) systemu gospodarczego. Ośrodek kierowniczy opracował wizję pożądanych zmian i stara się wyzwolić mechanizmy i siły, które je ukierunkują zgodnie z tą wizją. Społeczeństwo (jego zorganizowane grupy) jest traktowane jako podmiot transformacji, która nie polega na ustanawianiu z góry danego wzorca, ale na jego kreowaniu w wyniku dyskursu i społecznej interakcji. W rezultacie następuje stopniowa i trwała adaptacja wszystkich podmiotów gospodarczych, a jednocześnie rozwijają się ich zdolności adaptacyjne umożliwiające dalsze zmiany i rynkowe dostosowania wraz ze zmieniającymi się warunkami konkurencji. Także pozycja ośrodka kierowniczego ulega w tym procesie przekształceniu. Im bardziej zmieniają się podmioty gospodarcze, tym bardziej musi się zmieniać ten ośrodek, aby nie stracić zdolności do strategicznego przewodzenia (konieczność reformy centrum).
Takie podejście wymaga wykreowania szeregu instytucji i aktorów, których nie ma, a których pojawianie się zmienia charakter gry ekonomicznej i wymusza efektywne dostosowania. Dobrym przykładem jego praktycznego stosowania może być Kontrakt regionalny dla województwa katowickiego, w którym między innymi chodziło o wykreowanie silnego układu regionalnego jako instytucjonalnej przeciwwagi dla etatystycznie zorientowanego układu branżowego w górnictwie.
„Plan Balcerowicza” ograniczał się do pakietu makroekonomicznej stabilizacji, prywatyzacji i giełdy jako głównych zmian instytucjonalnych (resztę miał zrobić rynek jako doskonały samoregulacyjny mechanizm) i pewnej dawki socjotechniki (rynkowa retoryka). W tym tkwiła jego prostota i ograniczenia, które utrzymane poza fazą zainicjowania zmiany spowodowały szereg negatywnych zjawisk (zwłaszcza kryzys finansowy państwa), a w konsekwencji polityczne i gospodarcze załamanie się programu.
Strategia dla Polski poza warstwą makroekonomiczną, w której w dużym stopniu kontynuuje „plan Balcerowicza” (choć Pakiet 2000 jest jednak pod tym względem istotnym novum), ma rozbudowaną warstwę instytucjonalną (stosunki pracy, negocjacyjny mechanizm kształtowania płac, instytucje wielofunkcyjnego rozwoju wsi, nowe instytucje finansowe itd.), mezzo- i mikroekonomiczną (polityka rozwoju regionalnego, polityka przemysłowa i techniczna itp.) oraz wbudowaną zasadę partnerstwa społecznego, która tworzy ramy dyskursu i społecznej interakcji. Nie błahe znaczenie ma i to, że główny autor programu Grzegorz Kołodko i jego współpracownicy bardzo aktywnie uczestniczą w komunikacji społecznej.
Dla zachowania interakcyjnego charakteru Strategii ważne jest również, to, że jej realizacja jest przedsięwzięciem kolektywnym, również w sensie intelektualnym. Okresowe seminaryjne spotkania zespołu realizującego program pozwalają go modyfikować i rozwijać. To tworzy zdolność do samorefleksji i reprodukuje zdolność strategicznego sterowania. Kroczący charakter Strategii dla Polski jest więc sposobem utrzymania inicjatywy programowej i systematycznego dostosowywania programu do zmieniających się warunków, również tych świadomie kształtowanych w procesie jego realizacji.